Czasem, chciałbym zamknąć się w kapsule ze światła. Tak, żeby docierały do mnie tylko wybrane dźwięki. Otoczyć się swoistym murem, zawieszonym w nicości. Nic nie czuć, nic nie widzieć, może nawet nic nie słyszeć, oprócz ciszy. Skupić się całkowicie. Byc niewidzialnym do tego stopnia, że nie być wcale.
hubble
Po nieustalonym bliżej czasie, bo czas nie istniałby tam zupełnie, nasycony tą świetlną energią rozprężyć się totalnie, zawirować i rozwiać drobnymi cząstkami po kres, którego nie ma.
hubble