Piękna, śliczna, urocza…

 

<p …

 

unwerth

Powie ktoś, że to, co naturalne jest piękne. A skąd! Mam w chwili obecnej, naturalny bajzel na biurku – powiadam Wam, nie jest on piękny. Sięgnąłem wstecz pamięcią, koleżanka, zawsze miała „wyraziste” spojrzenie. Ze sprawiedliwego snu w akademickim pokoju wybił mnie łomot do drzwi. Wyrwany z „kontekstu” równoległego  świata sennych marzeń, otworzyłem je i zdębiałem. W progu stała koleżanka i patrzyła na mnie, jakaś taka inna. „Cóż jej się stało, czyżby chora”? – pomyślałem skonsternowany, zanim dotarło do mnie, że pierwszy raz widzę ją bez delikatnego make-up’a. Nie mogłem oderwać wzroku od jej twarzy i to bynajmniej nie z powodu zachwytu, a z powodu zażenowania widokiem wymoczka z obliczem bez wyrazu. Mówię Wam, zatkało mnie i pomyślałem: bosz, jaka ona brzydka w swej bezbarwności. Gdyby kobietę ze zdjęcia, pozbawić malunku, rozczochrać włosy i ubrać w ciuchy mojej sąsiadki, gdy kopie w ogródku, pomyślałbym: co to za kaszalot straszy ptaki i owady w ogrodzie? Czyli że co?  Że nie ma naturalnych piękności? Samorodnych Wenus? Czy to może kwestia tej cholernej morskiej piany, która być może jest symbolem kosmetyków upiększających? Czujecie różnicę pomiędzy nogą nagą, a nogą odzianą w pończochę z koronkowym wykończeniem? Ja znam i dlatego po stokroć wolę nogę odzianą, choć to przecież takie delikatne odzienie, prawie niewidoczne, gdyby nie ta cholerna koronka, przyprawiająca o zawrót głowy. Może chodzi tu o tę właśnie ozdobę wieńczącą? Nie widziałem uda w samej podwiązce, dlatego nie mogę odpowiedzieć sobie na moje wątpliwości. Przypuszczam, że możliwym jest istnienie mężczyzn, preferujących „naturalność” wyrazu twarzy u kobiety, aczkolwiek fakt dumy kobiecej z powodu nie używania kosmetyków, uważam za co najmniej śmieszny. Nie oglądam się za kobietą wyzywająco piękną, jak za jakimś kuriozalnym zjawiskiem optycznym, a za pięknem samym w sobie. Nie jest ważne, że temu pięknu kobieta pomogła. Cieszy mnie, że ona chce, bym widział ją piękną, czuł pachnącą, dotykał aksamitną, rozbierał gustownie ubraną. Nie chcę znać gacopierza, który używa tylko szczoty i szarego mydła i jeszcze się tym szczyci. 

 

Autor: poltergeist666

Jestem zajebisty!

Dodaj komentarz