beksiński
Staczam codziennie swoje wojny i wojenki. Ranię i jestem raniony. Opadam z sił, aby je potem odzyskać. Biję się już tak długo, że wrosło to w mój krajobraz. Wojna z Tobą, wojna ze sobą, wojna z Nimi, wojna o Nas, z Nami i przeciw Nam. Gdy chęć bicia się we mnie zgaśnie, wtedy będzie znaczyło, że mnie nie ma.