Empatia 12

 

 <img …

 

 royo

 

 

Każdy wybór, jakiego dokonała, był chybiony. Chybić, znaczy wybrać całkiem źle, najgorszy z możliwych wariantów. Nie wiem, dlaczego tak właśnie wybierała. Nie wiem, dlaczego zdarzają jej się takie właśnie wybory. Może po prostu nie potrafi perspektywicznie myśleć? Może taka jej karma? Może nie zastanawia się nad tym co robi, może nie widzi niczego złego w innych, może idealizuje świat, może jest po prostu zbyt ufna, otwarta i szczera. Może … tych „może” jest bez liku. Dziś boi się podjąć jakąkolwiek decyzję. Dziś, nie zadecyduje o niczym. Do jakiejkolwiek zmiany, należy mieć przynajmniej w części czysty umysł, należy się wyciszyć. Do wyciszenia i spojrzenia na pewne sprawy chłodnym okiem  potrzeba czasu, ona tego czasu już nie ma. Ona chyba już nie ma siły. Powiecie: mogła to zmienić wcześniej. Ależ zmieniała, zawsze na gorsze, mając nadzieję, że tym razem będzie to na lepsze. Nie wiem, czy zdołałbym dokonać w swoim życiu, aż tylu zmian. Nie wiem, jakbym wybierał ja. Po pierwsze jestem mężczyzną, po drugie, jestem zupełnie inny typ osobowości. Dlaczego tak się dzieje, że są ludzie zawsze skazani na przegraną? Dlaczego stale coś tracą, dlaczego do wszystkiego muszą dochodzić swoją ciężką pracą i nawet nie mogą się tym cieszyć? Czy można ją nazwać nieudacznicą? Czy po prostu jest przykładowym pechowcem? Jeżeli jakiemuś człowiekowi, zawsze jest pod górkę i zawsze z wiatrem w oczy, to czy jest to jakaś kara? Kara za co? Frazesy w stylu; będzie dobrze, dasz radę, zmień coś – wsadźmy sobie w dupę, moi mili. Tak głęboko je ukryjmy, żeby nigdy stamtąd nie wystawały. Nerwica, bezsilność, impas, depresja, katatonia. Świat jest beznadziejny, nawet ten, którego inni odbierają w kolorach.

  

 

Autor: poltergeist666

Jestem zajebisty!

Dodaj komentarz