Woman, Femme, Mujer

<img alt="" …

giger

KOBIETY. Temat rzeka: rwąca, niebezpieczna, zmącona, z wieloma wirami i meandrami, czasem przyjazna, urokliwa i niosąca poczucie bezpieczeństwa. Jeśli mężczyzna żyje tyle lat, co ja, to zna ich całą masę. W przeróżnej postaci: koleżanek, znajomych, sióstr, ciotek, przyjaciółek i kochanek. Każda ma w sobie wszystkie żywioły: Ogień, Wodę, Powietrze i Ziemię. Nie wiem od czego zależy, który z żywiołów aktualnie się odbija w Jej zachowaniu najmocniej. Moje obserwacje podsuwają mi wniosek, że często jest to po prostu własne widzimisię, zdawało mi się, zobaczyłam że. Nie słuchają nikogo, gdyż zazwyczaj nie potrafią słuchać, na co dowodem jest fakt, że nam – mężczyznom – zarzucają brak umiejętności słuchania. Czasem oplatają jak trujący wiciokrzew, chwytają wypustkami najwrażliwsze miejsca, doskonale wiedząc, jak trącać nasze czułe struny. W takich przypadkach, nie jesteśmy się w stanie obronić. Pozostaje nam jedynie milczenie. Można też poczuć piekący ślad damskiej dłoni, na swoim pysku – w sytuacjach ekstremalnych, które i mnie nie są obce. Bywają kobiety, uważające, że mężczyzna należy tylko do nich. W pewnych sferach życia, mógłbym się z tym zgodzić, ale nigdy, powtarzam: NIGDY w 100 % – całkowicie, nikt nie należy do nikogo innego. Każda osobowość musi mieć pewien margines wolności, choćby w postaci zaworu bezpieczeństwa. Trzeba mieć tzw. "szczęście w życiu", żeby znaleźć tę właściwą Kobietę dla siebie. /Dpuszczam relację odwrotną/. Zdaję sobie sprawę, że żadnych wielkich prawd życiowych tutaj nie wygłaszam, są to normalne "wariacje na temat". Nie skonałbym bez Kobiety u boku, ale byłoby mi bardzo źle. Czułbym niedosyt, niespełnienie i co ja bym zrobił z tym nadmiarem uczuć?

PS Nie linczujcie mnie. ;)

TO NIE JEST NOTKA O MOICH "UKŁADACH" Z VIRTUALIĄ

Autor: poltergeist666

Jestem zajebisty!

Dodaj komentarz