Wystane

<img style="WIDTH: …

beksiński

Nieustannie stoimy w kolejce, po przedmioty, zdarzenia, po miejsce w życiu, czas i cholera wie, po co jeszcze. Za czym kolejka ta stoi? Nie dostrzegam, jest zbyt długa, stanę na końcu. Niby wszyscy jednakowi, a jednak każdy inny. Mnóstwo uprzywilejowanych, przesuwających mnie na sam koniec. Trudno określić już, czy to koniec, czy początek i które z miejsc jest najlepsze. Niektórym się wydaje, że przesuwają się szybciej, dla innych czas zatrzymał się w tym samym miejscu. A może wszyscy jesteśmy z doskoku? Wpadamy na chwilę i rezygnujemy. By po pewnym czasie znowu wskoczyć, na ostatnie miejsce w szeregu. Można porozpychać się trochę łokciami, można zaklepać sobie miejsce. Można posegregować kolejki według potrzeb, ale co z tymi, którzy mają tych potrzeb więcej? Gdzieś daleko, za horyzontem, dowiemy się, że nasze wyjście z mroku, wpędziło nas w noc, że przegapiliśmy coś, że czegoś dla nas zabrakło, a kolejnej dostawy już nie będzie.

Autor: poltergeist666

Jestem zajebisty!

Dodaj komentarz