Demony

<p class="MsoNormal" …

Od zarania dziejów, ludziom towarzyszyły demony. Bogowie zła, straszydła, złośliwe chochliki , wiedźmy, czarownice, babajagi (te z numerem, nomen omen ;)), diabły przeróżnej maści, strzygi, upiory, wilkołaki, wampiry, harpie, gnomy, duchy, poltergeisty, topielice, orkowie, trolle, zombi (…) i wiele wiele innych. Odnajdywano je w roślinach, zwierzętach i współbraciach. Rządziły żywiołami, straszyły, przypominały, że trzeba być dobrym. Przewijają się w różnych religiach i legendach, przybierając różne formy i postacie.

Weźmy pierwszego lepszego diabła. Może to być jakiś purtyk z Kaszub, bies, co po polach rządzi, stary diabeł z młyna, chłopski Rokita, szlachecki Boruta, Książę Mefistofeles z Fausta, lub sam szatan Lucyfer z głębi piekieł. Taki dowolny, zwykły diabeł, jest dla mnie postacią bardzo romantyczną. Bardziej śmieszy, niż straszy, polując podstępnie na swoje marne i naiwne dusze. Często, w ludowych przypowieściach, zawierano z nim spółki, podpisywano cyrografy. Diabeł wtedy służył człowiekowi w zamian za swą duszę, która po śmierci trafiała do piekła skazana na wieczne potępienie. Ile to razy, mądry człowiek, przechytrzył takiego głupiego i naiwnego diabła. Zazwyczaj w takich rozgrywkach, ludzka mądrość, dobro i spryt, pokonywały zło, które symbolizował diabeł.

Co znaczyłoby dobro, bez tego tła, jakie stanowi zło? Czy jesteśmy w stanie, zauważyć coś, co nie ma wyrazistego tła? Wszystko w przyrodzie, ma swoje przeciwstawne zestawienie. Elektron ma pozyton, katoda ma anodę, trucizna – antidotum, synonim zaś ma antonim, miłość ma nienawiść, gorycz ma słodycz, cisza ma krzyk, a światło ma ciemność – dla równowagi. I tak dalej, bez końca.

Diabeł zaś, ma Anioła. Nie jestem w stanie określić, który z nich jest lepszy. Pomijając kwestie religijne, wybieram diabła. Anioł jest dla mnie zbyt nudny, zbyt przewidywalny, zbyt uduchowiony. Pojawia się zawsze w takiej samej pozie, jest biały, niezmienny, mówi cicho, nie modelując głosu, nie wyrażając uczuć. Ile to lat minęło, gdy się wkurzył i złomocił Adama mieczem po plerach. Jest jak ktoś z innej planety. Diabeł jest kolorowy, zmienny, przepełniony ekspresją i bardzo wyrazisty. Z diabłem, nigdy nikt się nie nudzi, bo to zlepek wszystkich znanych nam pojęć.

Diabeł kocha i nienawidzi, jest bardziej ludzki – diabeł jest po prostu człowiekiem.

 

borys vallejo

Autor: poltergeist666

Jestem zajebisty!

Dodaj komentarz