Od zarania naszej ery
Od pierwszego zaiskrzenia
Od poniedziałku do niedzieli
Od pierwszego do ostatniego
Od styczniów do grudniów
Od dwudziestej czwartej do zero
Od pazurów do muśnięć delikatnych
Przez zainteresowanie
Ciekawość
Zaintrygowanie
Złość
Wrzaski
Ciche szepty
Pełne wszelkich emocji słowa
Po spojrzenia
Bez słów rozumienie
I z telepatii rodzące się pragnienie
Albo cierpienie
Taka to droga
Niełatwa, często wręcz trudna
Nic nie jest ważne mniej, czy bardziej
Pamiętam wszystko, ale nie o wszystkim muszę mówić permanentnie
Słucham uważnie
Zachowuję dystans
Którego granice Ty określasz
Stale to inne: szerokie, lub wąskie
Nie ma dla mnie przeszkód, nie do pokonania
Było wczoraj, jest dziś i będzie jutro
Nawet jeśli nie zechcesz, ja jestem constans:
Forever You