Poczuła ulgę, gdy znalazła wroga publicznego, na którym mogła się bezkarnie przewieźć. Z lubością doczepiała mu kolejne łatki, kątem oka spoglądając, czy ją podziwiają za domniemaną mądrość i akt pozornej odwagi. Odwróciłem wzrok.
Bóg w dziele stworzenia, wymyślił ewolucję, w której toku stworzył mnie takim, jakim jestem. Potem porzucił mnie samemu sobie, dając wolną wolę, z której na końcu chce mnie rozliczyć za pomocą Sądu Ostatecznego. Pożyczę adwokata, od swojego diabła.
Przestał czuć, zamknął na chwilę pozostałe zmysły dostępne rzeczywistości, odgradzając się od niej szczelnie. Wtedy postanowił otworzyć swoje Trzecie Oko i nagle poczuł, zobaczył, usłyszał, posmakował, dotknął i przemówił: przerażasz mnie, brzydzisz, a jednocześnie zachwycasz, świecie.
Poltergeist666 