Psy szczekają, a karawana jedzie dalej. Taka jest kolej rzeczy, naturalna, ludzka. Póki co, oczekuję aż nastąpi mój ulubiony ciąg dalszy. Każde wydarzenie, obserwowane tu, czy też w świecie realnym, może być opowiedziane na tyle sposobów, ile opowiadaczy. Każdy opowiadacz, może mieć zwolenników i antagonistów. Weźmy na ten przykład Flanelkę naszą ukochaną. Uważa Ona, że dobrze tak Procesowi, że mu zamknęli dostęp do blogaska, że mu usuwają blogi, fora, wątki i inne takie reperkusje, ponieważ sam na to zasłużył i napraszał się. Oczywiście, można się zgodzić, że Administracja jest równorzędna z Bogiem w swoim świecie, tylko w nim, Bóg jest jakby elekcyjnym władcą. Można także napisać, że kto mieczem wojuje, to od miecza ginie. Następnie, Flanelka, zawyzywała Procesa od ślimaków, mięczaków czy coś w tym stylu, a dokończyła tym, że jaja mu odpadły. No może niezupełnie tak, ale wymaga Ona, od naszego Procusia, żeby był taki, jakim sama chce go widzieć. Ja teraz zapytam, czy nie można sobie pozwolić na żadną, najkrótszą chwilę słabości? Czy nie wolno odczuć żalu, konsternacji, czy czegoś, co pokazuje, że jednak mężczyzna także jest człowiekiem? Nie można! Prawdziwą mężczyzną jest się wtedy, kiedy ma się ten luz. Gdy wszystko, oprócz jednego, zwisa osobnikowi miękkim kalafiorem. Gdy go wypierdolą drzwiami, to wejdzie oknem. No dobra, za ostro? Nie, skąd. Są przecież wśród nas niepokorne serca, które nie poddają się ugłaskaniu, udobruchaniu, które nigdy karku nie zginają. Ja tam nie wiem, co komu kto chciał pokazać, a co z tego wyszło, albowiem gdyż, sam tylko patrzę i widzę to, co widać z mojego punktu widzenia. Bo przecież kim tak naprawdę jest Proces? Co on może komuś zrobić tym, że napisze jakiegoś paszkwila? NIC, natomiast władza może zrobić Procesowi i władza to zrobiła, Władza pokazała że potrafi zamknąć usta siłOM i godnościOM osobistOM. Proces, teraz Twój ruch – nastawiam taktometr. I wiesz, cholernie szeroka publika czeka na krew i upust aplauzu.
P.S. Flanelka, posłużyła mi tylko za przykład pewnego spojrzenia na sprawę oraz natchła mnie do napisania tej notki. Oprócz tego, uważam, że zbyt arbitralnie wyraża swoje woluntarystyczne poglądy, bo biorąc pod uwagę aspekty omawianej sprawy, uważam, że są zbyt patologiczne w swej wymowie wizualnej.
Ja teraz będę zapodawał rytm i słowa kluczowe, żeby każdy, kto zechce tutaj komentować wiedział, czego sobie jako ADMINISTRACJA życzę. ;))
Ja trochę wiem /faja/…
Charmee, ‚trochę’ to jednak za mało, odrób lekcje. :P ;))
Taki mam własnie zamiar. Odrobić lekcje :P
Jako ADMINISTRACJA jestem kontent z Twojej postawy, Charmee. :*
Yyy…tak w skrócie mówiąc, macie pisać tak, aby nam- administracji- było dobrze.
Bo inaczej, to kurwa wypierdalać! /faja/ Co nas – ADMINISTRACJĘ obchodzą Wasze poglądy? ustalilismy zasady gry, jesli się nie podoba, idźcie do kogoś innego.
Niech każdy sobie wryje w swoją głupią pałę: zanim coś powiesz, odhacz ptaszka! Jeśli odhaczyłeś, pisz z linią zgodną z linią partii, jeśli nie, kup se portal-e, ze trzy.
Ja odhaczyłam tego, za przeproszeniem, ptaszka, a w zakup trzech portali-e nie chce mi się inwestować /faja/…
Bądź pokorną owieczką…
No przecież się staram… I to z całych sił swoich /faja/…
Partia liczy na Ciebie i wymaga poświęceń.
Ja się postaram spełnić wszystkie oczekiwania partii… Wszystkie, wszyściutkie /faja/
PS. A co ja z tego będę miała? ;P
Okażemy łaskę pańską, wsadzimy Cię na ‚pstrego konia’, na którym pognasz, dokąd będziesz chciała. :P
Dobra. Wchodzę w to. :P
To ja bym chyba najbardziej chciała tego ptaszka wreszcie odhaczyć./faja/
Ptaszka na stół! ADMINISTRACJO, będziem odhaczać!
Dla mnie ta notka też jest za długa. I nie ma akapitów, nie dam rady przeczytać
To tylko odhacz ptaszka, Jędzuś :)
a jaki on?
Ten rzeczony ptaszek?
Bo ja mam pewne wymagania minimalne…
Jędza, coś Ci się popinkoliło, wymagania, to mogę mieć ja, jako ADMINISTRACJA.
Jędzuś, nie podali gabarytów…
Melu:* Masz szczęście, że Cię lubię i Ciebie, jako członkini zarządu administracji, banować nie będę. Możesz nawet napisać, że Jędza jest: [tutaj ta emtoka, co to nią wyrażałyśmy zachwyt nad jedną taką, kojarzysz? Dawno to było]
Jędzo, napisz o swoich wymaganiach, a z bana wyłapiesz:P
Proces, teraz Twój ruch
Dziś nie mam siły myśleć. Jutro. Przecież przede mną całe życie.
No i mam też, w co Wam pewnie trudno uwierzyć, kawałek resztek realnego żywota. Poza tą siecią.
Poza tym to mi się jakoś odechciał pisać blog. Co to ja jestem jakiś dziennikarz czy literat?
Zdawało mi się, że Ci sie podobał tytuł: ‚redaktor internetu’.
Mam wymagania i nie zawaham się ich użyć!\
Na pohybel ADMINISTRACJI!
Niech sczeźnie!
/co to kurna za emotka?/
Mnie to się odechciało pisać nawet komentarze. Człowiek się narobi i co z tego ma?
Trzeba było mocniej zjechać smarkulę, Poker. :P
Kill More napisał fajny tekst
http://pelnakultura.wordpress.com/2009/03/27/nielatwa-sztuka-podpierdalania/
Nie dlatego, że sporo o mnie, ale to jest mentalność. Po co miałbym, donosić do administracji na jakiś blog? Jeśli jest do dupy, to nie czytam wkurwiających mnie blogów.
Poza tym, jeśli ktoś mnie wkurzy, zabanuje, skasuje, to smaruję go na swoim blogu. No bo u niego nie mogę, bo mnie zabanował.
Teraz to se mogę napisać
Alu:*, jak to było dawno z tym zachwytem, to na pewno nie kojarzę. Ale Jędza jest wiesz/tu emota, wiadomo która/.
Poza tym, wiem oczywiście, że mnie nie zbanujesz, bo z kim byś te palcówki ćwiczyła…
Ja nie zjechałem Flanelki, ja się na Niej tylko oparłem, bo Ona ma teraz dystans. :)
Flanelcia to musi być gorącokrwista i pewnie ruda.;)
Ja mam dzień dobroci, nawet się na niej nie oprę.
Dobranoc.
rude koty są piękne i wredne
Młode koty lubią włóczyć się. Była z nimi i ta Magda K.
Dobry wieczór:)
Ok, mogę gadać do siebie. kocham tę piosnkę: http://www.youtube.com/watch?v=zc001Q6qupo&feature=related
Kto to jest Jędza?
Odezwała się złodziejka tytułów bloga :P
Ktoś tu ma czkawkę?
ten tego.. za ps to nawet Cię mogę zgwałcić z zachwytu :))))
Kurna, dajta się czasem trochę pomądrzyć, nie jestem płaska z.. natury, to i wirtualnie nie mam na równiny ochoty ;P
Sparwciu, zawiodę Twoją wyobraźnię, jestem czarna.. na użytek użytków można to czytac jako ciemna ;)
o ja, kto podpierdzielił tytuł???
aaaa.. i się przypnę, jako rzep zwyczajowy.. co Cię natycha Poker do stawiania przecinka zawsze niemal w następujących miejscach:
Flanelka, posłużyła mi tylko za przykład pewnego spojrzenia na sprawę oraz natchła mnie do napisania tej notki
??
Po tym Cię poznam wszędzie, nawet na.. gg ;P
Wiem, ja kocham, przecinki, jak nie, wiem, co. :D
..i ominął dwie okazje w zdaniu wyżej.. niepowetowana strata ;)
No i doklikam małe sprostowanie deformacji celowej – nie, nie uważam, że dobrze ect. Przeciwnie. Uważam, że to śmieszne. Natomiast – owszem – uważam, że było to do przewidzenia i mnie nie dziwi. Każdy orze jak może – admini też ;) Proc był hm.. jakby to ująć.. bzyczącą nieznośnie muchą, to ktoś wreszcie się wkurzył, wziął spod łóżka trepa (alternatywnie: gazetę z półki) i trzasnął. Bo różnica gabarytów, jakie tutaj sobą (czyli możliwościami) prezentują na to pozwala i tak właśnie sięprezentuje. Widziałeś kiedyś, Poker, kolesia dyskutującego z muchą warunki, na jakich wolno jej bzyczeć? Bo ja nieczęsto widuję takich idiotów.. ;))
A teraz Państwo pozwolą – dobranocnię się ukłonię.. a Proc nawet może mnie w pupę kopnąć, bardzo mnie to zaboli i przejmie ;)
Idąc tokiem Twojego rozumowania i starając się nie zboczyć z tej scieżki sądzę, że administracja nie powinna się przejmować muchą, która bzyka, czy tam bzyczy obok jej nosa, a dbać o nosy innych, tych, których reprezentuje. Rozumiem także, że policjant, nauczyciel, dowódca, zawsze ma rację. Takie ważne osoby powinny także świecić przykładem, a nie obrażać się na jakieś muchy.
Ło matko.,.
Toteż Ci napisałam – uważam, że to śmieszne.
I rzeczywiście, nie przejmuje się, tylko usuwa, bo bzyczenie jest wkur…..no denerwuje nieco i rozprasza myśli ;)
Zresztą, napisałam wsio u mnie, nie widzępowodu, żeby powtarzać, Poker, przepraszam Cię. Jedynie sprostowałam, co raczyłeś przekręcić. Bo tak mi się chciało ;)
A propos podpierdalania. to można złożyć donosy na na administrację. Moje straty z powodu upierdliwości innych nie są takie wielkie. Oni ryzykują znacznie więcej.
Zarzuciłem tylko haczyk, na który raczyłaś się nadziać. ;)))
Poker, Ty nie chwytasz chyba jednego..
Mają środki zaradcze i korzystają z nich wedle upodobań, bo są u siebie. ONI są u siebie, nie my. My korzystamy z ich uprzejmości, bezpłatnie wynajmując powierzchnię użytkową. „Podpisaliśmy” umowę zawierającą warunki użytkowania, gdy zakładaliśmy konta/blogi. Tylko kretyn nie czyta, co podpisuje, albo czyta i uważa, że to tylko formułka, a jak przyjdzie co do czego, to kara go nie sięgnie.
Proc pozwalał sobie długo na coraz więcej. W końcu się uloło i kara Go dosięgła.
Czy ONI maja służyć/świecić przykładem? A co oni są? Caritas Polska? Matka Teresa? Prezydent RP? Nie. To jest prywatna firma, prywatny folwark, prywatny najemca powierzchni – dopóki nie łamie Prawa stojącego nad nim, może robić, co mu się żywnie podoba i nikomu dawaćprzykładu zobowiązan nie jest. Pobudka! :) To nie te czasy, poprzednia epoka minęła, dziś mamy kapitalizm i prywatę, Poker ;) A póki co prawa nagiął Proces, nie onie, więc można sobie tupać i pieprzyć do woli farmazony o wolności słowa, ect.
kurwa!, że tak to ujmę.. to naprawdę aż tak ciężkie do objęcia umysłem nie jest, nie róbmy z siebie konia z klapkami na oczach tylko dlatego, że nam się nie podoba rzeczywistość, w jakiej przyszło nam – żeby śmieszniej było, to – wirtualnie! egzystować. To, że nam się nie podoba konkretna zasada nie znaczy, żeona jest zła. A nawet jeśli, to akurat tutaj mamy guano do powiedzenia w temacie, bo to nie jest nasze prywatne podwórko. Jak będzie, to się będziemy rządzić dowolnie (prawie).
Dla WPs-u zablokowanie jednego Procesa pośród tysięcy innych blogerów to jak splunął w otchłań. Za to przerzucanie się na argumenty ze zgłaszającym bloga pod egzekucję Blox-em, czy Agorą jako taką, może mieć nieciekawe skutki. Rzeczywiście – na tle tego – cholernie dziwne posunięcie z tą blokadą, nie? Normalnie, wyjść z podziwu nie mogę, że wybrali.. słuszniez ich pktu widzenia i dokładnie tak, jak znakomita większość na ich miejscu :)
Trochę dystansu i pokory życzę, więcej nie trzeba, żeby przestać traktować blokady wirtualne jak realne trzęsienia ziemi ;)
A teraz, po trzecim się_żegnaniu, wreszcie SPAĆ flanela!! ;P
off
..i to podwójnie.. ale się oddźwięczę ;P Za parę miesięcy, ale jednak, zanotowałam sobie haczykowanie ;P
pa
Ja rozumiem Flanela, ze znasz się na gospodarce rynkowej. Skoro Blox.pl jest taki niedochodowy jak twierdzisz i wielką łaskę robią blogopisaczom. Owszem, może robić co zechce, Agora tak, ale banki mogą przestać jej dawać kredyty, bo przecież są prywatne, akcjonariusze, fundusze inwestycyjne już od lat omijają koncern z Czerskiej szerokim łukiem. Reklamodawcy mogą zacząć wybierać inne portale itd, itp.
No ale Ty znasz kapitalizm i wiesz dobrze, że Tesco może wywalać ze swoich hipermarketów, kogo nie lubi. Bo przecież robi wielką łaskę: udostępnia swoje zasoby tym klientom. A oni nie robią zakupów tylko oglądają wystawy.
Spółka poinformowała, że w ramach planu poprawy efektywności operacyjnej, planowane są zwolnienia grupowe. Zostaną one przeprowadzone od 1 stycznia 2009 r. do 31 lipca 2009 r.
„Spółka szacuje, że w wyniku realizacji planu poprawy efektywności operacyjnej, bez uwzględnienia projektowanych działań rozwojowych, zmniejszenie zatrudnienia w Grupie dotyczyć może do 300 osób, co stanowi około 7,5 proc. wszystkich zatrudnionych w Grupie na dzień 30 listopada 2008 r., przy czym w Spółce na zasadzie zwolnień grupowych” – napisano w komunikacie.
http://forsal.pl/wiadomosci/102723_agora_bedzie_zwalniac_nawet_do_300_osob.html
Skoro Blox.pl jest niedochodowy, Agora musi płacić administracji, a ludzie nie płacą i piszą tam za darmo, na dodatek w większości brednie, to co należy zrobić?
Jesuuuu, nawet pospamować zdrowo przy was nie można!
A gdzie tradycyjne napierdalanki, przeplatane z ciumkaniem? A tuby bez sęsu? gdzie są tuby się pytam?
A co to MY jesteśmy? Słyszałś hasło: ‚klient nasz pan’? Własnie takie traktowanie jest komunistyczne. Gdy ‚firma usługowa’, jaką jest platforma blogowa, traktuje klienta jak smiecia, pokazując kto jest górą. Ja nie wiem, jakie kto ma z tego biznesu korzyści, ale wiem, że nie ma NIC za darmo.
Dużo wody musi upłynąć, by wypłukać tę słomę z butów, tę mentalność, chociaż to chyba nie jest kwestią nacji, pochodzenia, stanowiska itp, a kwestią klasy.
Ja bardzo przepraszam wszystkich, właścicieli, użytkowników, ale czy ja se mogę tutaj coś napisać? Obiecuję, że będę grzeczny, miły i uprzejmy. Bedę lizał po tyłkach Panów, ale pozwólcie mi pisać…
Tube wstaw! bo ja wstawie!
I tak wstawie!
No proszę, niech mi ktoś podyktuje, żeby było tak, jak się Państwu podoba…
Ja Ci mogę podyktować, jak się PAŃSTWU podoba, ale na priv :P
Powiem Ci, Jędza, że mnie także wkurwiają takie merytoryczne gadki. Takie wiesz: jaki mądry jestem, bo mam pogląd na sprawę.
Podyktuj mi…:D
No już :P
A mnie dopiero jak wkurwiają! Ale chyba bardziej żenują.
No dobra, prosili, prosili, aż uprosili – piękna piosneczka, pięknie zaśpiewana, akurat na ten piękny wieczur – http://www.youtube.com/watch?v=P5r-PldtWGY&feature=related
komu się podoba? Palec pod budke!
Wieś tańczy i śpiewa :P
Do spania, Wieśniaro ;P
No to na pożegnanie, do poduszki http://musialmati.wrzuta.pl/audio/AfcCYmrpjp/maciej_malenczuk_-_los_andes_kordillera i mojr ulubionr -http://www.youtube.com/watch?v=xP4V3JkPMeM&feature=PlayList&p=7DD2B74463BA44EC&playnext=1&playnext_from=PL&index=12
i jeszcze to, ale to na koniec http://www.youtube.com/watch?v=L9Z1PN6lF8M
Proces, sorry, ale chodzi o blog. Czaisz? O blog. Tobie się przypadkiem życie do Matrixa jakiego nie przeniosło? Chcesz mój? Bierz. Mogę Ci sto kolejnych założyć, a Ty je możesz skasować – wisi mię_to, bo to jest.. – skupiłeś się? – b l o g.
Dziękuję, wszystko w temacie z mojej strony :)
Póki co, oczekuję aż nastąpi mój ulubiony ciąg dalszy
yhm, ja też oczekuję. Siedzę jak na rozżarzonych węglach i oczekuję.
Flanelka a wiesz, że ja się nie spodziewałam, że jak Proc napisze żebyś powspinała się na jego trupie to to zrobisz?
Jak ja mało jeszcze wiem..
kurde jak się wykaraskam z choróbska to i swoje słowa kluczowe zapodam … a jak ! niech wszyscy WIĄ …
czołem spamerka ! że się tak niedzielnie przywitam chociaż ;)
Pstro Ty coś ostatnio często chorujesz , dziecinko / tuli/
o ja pierdziu Pstro jest:)
Dzień dobry
Jesteś tępa Sofi jednak, i to bardzo.. blog Proca wisi przynajmniej, mój nie będzie wisiał za chwilę, tylko sobie to i owo skopiuję dla własnego użytku. Zadowoleni? Oby. Uciechy na ciąg dnia dalszy życzę.
Flanelka! KuErwa mać! Otwieraj blogaska!!!! To TYLKO b l o g. No nie…Uważam, że administracja zmusiła Flanelkę, do zamknięcia blogaska! Ale się zdziwiłem…
Co Ty se myślisz!? Otwieraj, ale to już!!
Wpadłem w przerażenie – zniknie blog Flizeliny, zna go ktoś? Robię jutro manifestację pod Sejmem pod hasłami: „nie damy się”; ” nie będziemy płacić za wasz portal”:)
Ani za Wasze portki!
Flanelka, nie denerwuj się, już się na Tobie nie będę opierał. :P :)))
Flanela tępa to może Ty jesteś tak? Epitety zostaw dla siebie.
Poker, odczep się, ok? Opieraj się, na kim chcesz, to mnie akurat rozbawiło. Natomiast poważne teksty ze wspinaniem się po trupach już nie, bo Procesa cenię, lubię i szanuję mimo, że On ma zarówno to lubienie, jak i mnie w ogóle, gdzieś.
To, że Go cenię nie znaczy, że mam się z Nim zgadzać. Szanuję odrębność Jego poglądów, natomiast wkurwia mnie, że zamiast robić swoje siadł w miejscu – i tyle tylko w zasadzie powiedziałam na Jego temat. Reszta była przedstawieniem mojego pktu widzenia ogólnego na takie przypadki. Potrzebujecie tylko takich, co się ze wszystkim z Wami zgadzają – proszę bardzo. Krócej byłoby spierdalaj szmato, ale dłuższa wersja – fakt – dodała smaczku całości.
Blog jest tylko blogiem, właśnie dlatego mam go w d…… W przeciwieństwie do Procesa. Skoro wpis na moim blogu jest widziany jako robienie kariery na trupie Proca, to nie muszę go w ogóle pisać, nie jest wart takiej oceny. Przy czym buntować się przeciw niej nie zamierzam i udowadniać, że jest inaczej. Po prostu wypieprzam do kosza. pa
Ease ,maleńka, ease..
Flanela, mam d Ciebie pytanie: skąd wiesz, że Proces siadł w miejscu? Może jest własnie na spacerze, albo zajmuje się czmś innym w realu. Życie nie istnieje tylko tu.:)
Drzewo poinformuj mnie o rozpoczęciu manifestacji, tak?
dziękuję.
Jutro o 9.00 – transparenty juz maluję. Będzie ich sporo m.in.: „Oddajcie dzieciom blogi, bo płaczą”
No , blogi to śmiertelnie poważna sprawa. Nie naśmiewaj się.
Absolutnie sie nie naśmiewam, nie ma nic poważniejszego i ważniejszego niż blogi stąd demonstracja pod Sejmem.:)
a jak się ubierzesz?
oczywiscie uszyję coś z flizeliny:)
a będzie miało baaaardzo dlugie rękawy?
Flanela, odczep się i Ty. Nie ja pisałem o jakichś trupach i karierach. Jaką wagę ma ‚kariera’ w necie? Dla mnie żadną! Nie wiedziałem, że aż tak Cię wkurzy przytoczenie Twojego nicka. Także pisałem o swoim widzeniu tego zdarzenia. Co zrobi Proces, nie wiem, nie mam wpływu na to i mieć bym nie chciał.
A teraz sobie spokojnie zapalę.
W kwestii zgadzania się, czy nie zgadzania. Każdy z nas wypowiada swoje zdanie. To, że niektóre różnią się od Twojego, to przecież normalne i nie widzę żadnego powodu, by robić z tego aferę. Nosz kurwa, nawet żartem nie wolno się wypowiadać, bo zawsze ktoś będzie wielce urażony.
Pierdolę taką zabawę!
Przecztałam sobie notkę z linka wstawionego przez procesa i najmniej kumam tę część dotyczącą Kawci. Kurde, tłumacza mi trza!
W sprawie oceny cudzego IQ, to proszę bardzo:
A teraz, pocałujcie mnie w pierścień!
Ja bym na urażonym się wyładowała. /fajka/
A gdzie Ty masz ten pierścień, co?
Ja się z zasady na nikim nie wyładowywuję. Nie lubię robić tego, co powszechnie jest na topie. Dla mnie, to oznaka słabości, nic więcej. Każdy może wejść i napisać: jesteś głupi i masz wszy.
Kawciu, pierścień mój, zazwyczaj znajduje się w sejfie, umieszczony w szkatule z klejnotami rodowymi /nie mylić z przyrodzeniem/. /faja/
No jak się nie wyładowywujesz? Ja czuję jakby teraz na mnie. :P
I chesz ten sejf przed każdym otwierać? A może masz jakiś specjalny sposób na to całowanie? ;)
Odnośnie piosenki to najgorzej jak mentalne dzieci zaczynają pouczać dorosłych, nie? :D
Dobra, idę, nie będę tu śmiecić komentami. Wszak one mają pewną wartość! Tylko nie wszyscy ją dostrzegają. :P
Jestem otwarty na propozycje, w sprawie sposobów całowania mojego pierścienia.
Ja mam propozycję – kluczyki ;)
Daj mi trochę czasu, rozważę tę propozycję…
No bo ja mogę się zaopiekować całą zawartością sejfu. Może to ułatwi Ci decyzję. :D
Poker, jesteś głupi i masz wszy .
Jeśli dzięki temu mniemaniu, poczułaś się lepsza, Zofio – to tak, jestem głupi i mam wszy. :P
tak, poczułam się lepiej. Dziękuję :*
Drobiazg, naprawdę. ;)
BÓg Ci w dzieciach wynagrodzi. Albo wnukach.
” cholernie szeroka publika czeka na krew i upust aplauzu”
U mnie te wydarzenia nie wywołały adrenaliny, tylko stan przygnębienia i smutku. „Szeroki gest” administracji Wordpresu skojarzył mi się opowiadaniem Czechowa „Człowiek w futerale”. Jego główny bohater, nauczyciel greki Bielikow, był skrajnie ostrożnym człowiekiem. Dla niego istotne i ważne były tylko te artykuły prasowe, w których coś było zabronione. W różnych pozwoleniach i zezwoleniach dostrzegał on element mętnego niedopowiedzenia, a co za tym, elementy zagrożenia i niebezpieczeństwa.
Bielikow lubił powtarzać: ” To jest, oczywiście, dobre, wszystko jest w porządku, ale… Jakby się czegoś nie stało”
Łatwiej zamknąć komuś dostęp do bloga, niż spróbować wniknąć w sedno sprawy. Bezpiecznej?
Georgeeliot, a myślisz, że ktoś ma czas wnikać w sedno?
panpatishon
ktoś ma czas wnikać w sedno?
Człowiek myślący nie wyciąga wniosków i nie podejmuje decyzji, póki nie wniknie w sedno sprawy. Na tym polega rzetelność i odpowiedzialność.
http://kociokwik.wordpress.com/2009/03/29/w-toteramy-masz-prawo-do-bana/
Georgeeliot sądzisz, że zawsze? Ja mam odmienne zdanie, często decyzje trzeba podejmować, bez wnikania w sedno. Nie ma na to poprosu czasu.)
Bo Ty, Patishom, to jakiś dziwoląg jesteś :P
A Flanelce przejdzie… I otwórz, Flan, tego bloga, bo na nim są moje kwiaty :P
I jeszcze jedno – tu nie chodzi tak do końca o blogi, tylko o mechanizmy… Na zasadzie „nie chodzi o te gruszki, tylko po coś tam wlzał”…
No.
/faja/
panpatishon
„często decyzje trzeba podejmować, bez wnikania w sedno. Nie ma na to poprosu czasu”
Zgadza się, Patishonie. W ekstremalnych przypadkach kierujemy się intuicją. Jednak sprawa, której dotyczy ta notką, jest raczej spod gwiazdy logicznego myślenia. :)
charmee00
„tu nie chodzi tak do końca o blogi, tylko o mechanizmy… “nie chodzi o te gruszki, tylko po coś tam wlzał”
Gruszki na wierzbie bywają bardziej kuszące od rajskich jabłek. Niektóre mechanizmy są trwale, jak Biblia.
Charmonia, jak się Flanelce hwiejny chumor poprawi to churtem odpali nam wszystkie noteczki. Chowgh.
A Patison nie jest dziwoląg, tylko zwyczajnie nie wnika.
sofijkaa
„A Patison nie jest dziwoląg, tylko zwyczajnie nie wnika.”
Wstydzi się on! Wstydzi się, ale wnika. :)
Cześć Eliotka.
wiecie , że Statuę Wolności można w maps googlach zobaczyć? z lotu ptaka.
Wiemy, ale mój ptak, nie ma aż takich wysokich lotów, Zofio…
widziałem orła cień..
Orzeł, rzuca na ziemię cień większy, niż wyniakłoby to z jego gabarytów, Zofio – miej to na uwadze,
To zależy jak się ustawi względem słońca, Pokerze – proszę weź również to pod uwagę.
A poza tym weź i mnie nie prowokuj tak?
Wiosna i ornitologia… No tak, jakże inaczej? Są już żurawie, a propos ;)
Georgeeliot: „W ekstremalnych przypadkach kierujemy się intuicją. Jednak sprawa, której dotyczy ta notką, jest raczej spod gwiazdy logicznego myślenia. :)”
W ekstremalnych – zgoda, ale bez zastanowienia podejmujemy też decyzje w sprawach nieistotnych, duperelnych. A zamknięcie bloga taką jest. Może i jestem dziwoląg i jak to dziwoląga dziwi mnie, że już któryś dzień walkowany jest temat tak nieistotny jak zamknięcie bloga.
Nie pierwszy to i nie ostatni zamknięty blog, nikt z nas nie ma pewności po pierwsze, czy blog został faktycznie zamknięty lub/i po drugie jakie były tego powody. Czy nam sie to podoba, czy nie własciciel platformy może podjąć decyzję o zamknięciu np. blogów, których nazwa zaczyna się na „pan”. I wcale z takiej decyzji nie musi się tłumaczyć. Mało tego własciciel WP może np. jutro zlikwidować calą platformę. Proste to jak drut.:)
Drzewo, ale tu problem polega na tym ,że WP skasowało czy przyblokowało nie z własnych powodów a dlatego , że ktoś doniósł.
Mnie też by to wkurzyło gdybym prowadziła bloga. Zwłaszcza, że nic takiego się nie działo. Gdyby Proc rozpowszechniał zdjęcia z pornografią dziecięcą albo handlowałby narkotykami..
Ale pociągnął koleżankę za warkoczyk a koledze zburzył piramidę z klocków. A oni poszli i się poskarżyli…
A temat się mieli, bo codziennie przychodzi ktoś , kto nie był świadkiem zdarzenia i chce się dowiedzieć tudzież wypowiedzieć. Wiesz jak to jest..
Powiem wicej, jutro może w ziemię pierdolnąć meteoryt, a mnie na pasach przejechać samochód i kurwa tego nie zobaczę!
Szpinak, a skąd posiadasz taką wiedzę??? He? A skąd masz pewność, że „przyblokowano”?
A nawet jeżeli tak, to sorry, ale ludzie są różni. Są również tacy, co z byle powodu pójdą na skargę i z tym trzeba się liczyć.
Szpinak zadam Ci proste pytanie i proszę o szczerą odpowiedź: czy jeżeli na swoim blogu opublikuję Twoje foty i podpiszę je Twoim imieniem i nazwiskiem, podając miejsce Twego zamieszaknia – napiszesz, żeby to skasowali????
Nie odpowiadaj, bo odpowiedź znam.:)
Poker :)
A teraz idę na spacer, co i Wam polecam:)
Drzewo , mylisz sprawy..
Nienawidzę spacerów, to takie drobnomieszczańskie. Oprócz tego, znów pada deszcz.
Zofio, także zauważyłem, że Patison nieustannie myli Sprawę7 z Melanią.
Ja nienawidzę chodzić bez celu, a z takim własnie chodzeniem kojarzy mi się spacer. Dojść do punktu A, pozachwycać się widoczkiem i wrócić. W dodatku, faktycznie, znowu pada deszcz… ;P
A Patisonowi gratuluję dystansu i luzu /faja/…
Bez celu też nie chodzę, poszedłem do sklepu po fajki.:)
Szpinak nie odpowiedziałaś na pytanie to jak możesz zarzucać, że mylę Sprawę7 z Melanią:) Sorry już się pogubiłem co mi się myli.:)
Gdzie Wy mieszkacie, że pada deszcz? U mnie świeci słońce:)
Ja mieszkam w Krainie Deszczowców, Patisonie.
Poker, no wiesz ja w przyszłym tygodniu do tej krainy deszczowców przywiozę słońce, to i u Ciebie poświeci:)
Drzewo nie odpowiedziałam , bo mnie o to poprosiłeś. Wiesz , że ja jestem bardzo spolegliwa, gdy mnie się o coś prosi
Jednak skoro nalegasz:
1. Nawiązujesz do bloga o Pstro jak mniemam.. oczywiście , że bym się wkurzyła, bo moje foty i dane osobowe masz prywatnie. I jako jeden z niewielu wiesz wszystko. Prawdopodobnie byś tego nie przeżył.
2. Dane osobowe i zdjęcia adminów Bloxa można znaleźć w necie, bo sami je podają. Łącznie ze zdjęciami.
3. Kiedyś /raz jedyny!!!/ napisałam na forum „o Bloxie” do Olsa wątek o tym ,że blox mnie wkurza – bardzo często nie można było się dostać do bloga- próbowalam wtedy własnych sił. Byłam zwyczajnie wkurzona. A wiesz co on zrobił? Nazwał mnie trollem i skasował mój wątek.
Ktoś , kto zamiast mi pomóc i udzielić jakichś info zwyczajnie ze mną pojechał. Czujesz? Bo powiedziałam , że blox jest do bani. Nie mam więc powodów by go szanować. Gadka z nim jak z dupą o północy.
Chcesz naleśnika z owocami i bitą smietanką?
Szpinak:
ad.1 Nie nawiązuję do żadnej sytuacji, zadnego bloga. Takiej odpowiedzi się spodziewałem.:)
ad. 2 To, że kogos dane i foty są dostępne w necie nie oznacza, że można je dowolnie wykorzystywać – to oczywiste i bezdyskusyjne.
ad.3 Nie znam gościa, nie pisuję tam, ale dla przekonania się napiszę dziś tam wątek i zobaczę czy będzie skasowany. Napiszę o tym co Ty, że nie mogę dostać się na bloga.
Nie chcę naleśnika, mam pierogi:)
A wiesz co on zrobił? Nazwał mnie trollem i skasował mój wątek.
Znasz jego pseudonim, nazwisko podpierdol go do Gazety. Napisz, że jest chamski i niszczy społeczność.
Najlepiej na jakimś firmowym papierze złóż donos i podpisz się imieniem i nazwiskiem:
http://www.agora.pl/agora_pl/0,66391.html
Ja też napiszę donos na firmowym papierze i postawię sprawę tak: moja firma zostawia reklamę w Gazecie, ale Ols ma spadać. Albo on albo ja.
wiesz, gdyby net był taki hiper bezpieczny to ja również nie wahałabym sie opisywać siebie i swojego życia podając wszelkie namiary. A jednak chronię siebie i swoją rodzinę od paparazzi i innych takich nie podając się na tacy.
Masz nawet ustawę o ochronie danych osobowych.
Jeśli ktoś jest ekshibicjonistą albo mu nie przeszkadza fakt, że wszyscy wszystko o nim wiedzą to jego sprawa.
Ja należę do tych skrytych. Ufam naprawdę nielicznym.
Zresztą znasz mnie i moje podejście, co Ci będę tłumaczyć.
Proc, ja mam go w nosie. I na szczęście nie piszę blogów ani nie mam nic wspólnego z bloxem , adminami i nimi wszystkimi. Mam tyle wspólnego ile między innymi Ty mi zapewniasz.
Uważam, postąpili bezsensownie i tyle.
A Ty rób to , co uważasz za słuszne w swojej sprawie.
A jednak chronię siebie i swoją rodzinę od paparazzi i innych takich nie podając się na tacy.
No wiesz, nie wiedziałem, że jesteś gwiazdą. Mnie na przykład nigdy nie interesowały Twoje fotografie, dzieci, rodzina. Może czasem zapytałem, bo chciałem być miły.
Zapewniam Cię, że Twoje fotki czy fotki Pstrusi interesują tylko kilka osób z naszego otoczenia. To samo jest z nazwiskiem czy innymi prywatnymi sprawami.
To nie jest tak, że jesteście jakieś nieinteresujące. Po prostu ludzie mają to w dupie. Mają swoje sprawy.
Szpinak podawanie danych w necie nie ma nic wspólnego w większości przypadków z ekshibicjonizmem, czasami jest to konieczne:)
Proces nie kłam, sam widziałem jak piszesz: Sofijka pokaż cycki:)
Proc owszem.. ale moje fotki i opowieści o sobie nie ma sprawy wszystko na priv ;) Możemy nawet wymienić się nr telefonów, spotkać na kawie i poznawać realnie coraz bardziej i bardziej;) Wszystko to kwestia zaufania i podejścia.
Nie jestem żadną gwiazdą. Lubię tylko zachować prywatność dla nielicznych. Chyba to rozumiesz? Powinieneś.. o Tobie też niczego nie wiem..
Drzewo, ale tak szczerze, interesują Cię fotki Sofijki? Interesuje Cię jej nazwisko? Może kogoś, kto ma do niej jakiś emocjonalny stosunek, jest w niej zakochany, no dobra, wtedy chciałby wiedzieć jak wygląda.
Uważasz, że gdybym znał Twój adres, to pojechałbym Ci wybić szyby w Twoim samochodzie za to, że mnie zabanowałeś na czacie?
Proces mnie zasadniczo żadne fotki nie interesują, a tym bardziej Szpinaka, którego widziałem w realu.
A propos szyb, to już wiem, kto mi powybijał:)
proces
Zapewniam Cię, że Twoje fotki czy fotki Pstrusi interesują tylko kilka osób z naszego otoczenia. To samo jest z nazwiskiem czy innymi prywatnymi sprawami.
To nie jest tak, że jesteście jakieś nieinteresujące. Po prostu ludzie mają to w dupie. Mają swoje sprawy.
—–
wiesz, gdyby moi znajomi prywatni czy z biznesu dowiedzieli się kto to jest sofijkaa, to sorry ale umarłabym ze wstydu :P
Niestety znam ich reakcję z innych przypadków .
„Mene Tekel Upharsin”
Pamiętasz, Proces, mówiłem Ci o tym nie tak dawno :)
Nie chciałeś wierzyć :D
Myślę, że są takie chwile, w których ludzie się sprawdzają. I ognie(nie te dwa), w których się hartują. I takie, w których dowiadują się, co ich łączy, mimo wszystko.
Za „a nie mówiłem/am” powinna być kara pozbawienia dostępu do netu przynajmniej na dwa miesiące – w życiu prywatnym: rozwód!
Co za wysyp pouczaczy, czepiaków i trucicieli!
I jak pięknie widać, kto chciał pojąć, o co Procesowi (i Pokerowi w dzisiejszej nocie) szło, uważnie czytając nie te wpisy, w których ktoś komuś dopiekał, ale również te zupełnie inne.