Znalazłem coś ze starych czasów, tekst podpisany przez autora pseudonimem Mr Jones. Minęły trzy lata od publikacji tego tekstu. Dziś czat wygląda już zapewne inaczej. Proszę:
Nie wiem czy nadmiar wrażeń z kampanii wyborczej naszych pretendentów w TV , czy szklaneczka szkockiej przed snem ,sprawiła że tej nocy trawiły mnie koszmary senne.
Otóż ten nicpoń Orfeusz uczynił ze mnie króla. Takiego prawdziwego z tronem, berłem i powłóczystym płaszczu z gronostajów. Niestety zamiast pławić się w rozpuście z dwórkami , trafiłem na porę audiencji.
Siedziałem na wysokim tronie a obok, mnie stał niezwykle chudy i wysoki osobnik z orlim nosem. Na moje zdziwione spojrzenie, ugiął się i szepnął mi do ucha ..jestem Pana doradcą i osobistym sekretarzem. Mój nick to – Starypierdoła – uśmiechnął się bezczelnie i nieszczerze., po czym klasnął w dłonie i krzyknął – wprowadzić pierwszego poddanego !!!
Do tronu zbliżała się drobna, wysuszona dama ,ubrana na czarno , spod ogromnego koronkowego kapelusza wystawał wydatny chudy nos który podtrzymywał binokle . Za binoklami świdrowały mnie małe szczurze , dociekliwe oczy.
Pani w jakiej sprawie ?….zapytałem nieśmiało , zdeprymowany przyszywającym mnie na wzrokiem owej tajemniczej starszej damy.
Dygła niestarannie i dumnie unosząc głowę rzekła- Jestem Panna MUA -kówna z rodu Lelonków.!
Piastuję funkcję nadwornego bakałarza i ortografa u księcia Szarma z Bytomia.
Pragnę Ci królu donieść że Twój poddany niejaki Mikuś uwiódł mnie onegdaj i wykorzystując moją panieńska naiwność i niewinność, zanim się spostrzegła uczynił ze mnie kobietę na cybersexie, po czym znudzony swoją kolejną zdobyczą porzucił mnie haniebnie, dając pożywkę plotkarom na czacie.!!! (Misia, Małgosia i inne)
Głos czarnej damy zaczął się łamać i głośny szloch rozdarł ciszę audiencyjnej komnaty.
Pewno był mocno pijany lub naćpany -pomyśłałem -widząc marną fizjonomię owe damy.
Kim jest Mikuś?! – zwróciłem się do Staregopierdoły – Och! Panie ! to taki lowelas i wichrzyciel czatowy!!,
Nie ma dla niego żadnej świętości , uwodzi dziesiątkami białogłowy , brzuszy i porzuca. Poł czworaków to jego bękarty. W dodatku neguje ustalony porządek w królestwie , podburza do rewolty i nazywa Twego brata Szarma – tu zniżył się i wyszeptał mi do ucha skur….szynm ..Jak? – no skurczybykiem powiedział prawie na głos. Wysłałem już za nim paru Op-ów..pod dowództwem Herberta „ herbu pies na łańcuchu”
S łyszałem że to dobry i oddany OP. – dajcie mu jakiś medal.-rzuciłem od niechcenia .
MUA-kówna – uspokoiwszy się trochę , urywając sylaby mówiła- Panie!! Złap go i każ wypędzić z królestwa tlenowego lub..tu zniżyła głos oddaj mi go dekretem za męża…już ja go zresocjalizuje!!
Sprawa stawała się bardzo trudna, znowu spojrzałem na Staregopierdołe.
Panie!! Oddać Mikusia panience Mua-kównie to kara straszniejsza niźli śmierć na madejowym łożu!!
-ale ten psubrat zasługuje na taki los – uśmiechnął się szyderczo Starypierdoła – i zatarł swe szkieletowane palce.
Wyrok wydałem szybko – Proszę wstać!!
Deportować Mikusia na Interię , a panna MUA-kówna w szarmowisku utworzy izbę pamięci po Mikusiu , zaś dzieci jego z nieprawego łoża , będzie nauczać ortografii i zaprawiać w trudnej sztuce czatowania i uwodzenia białogłów.
Ależ Panie!!! – zaszlochała MUA-kówna
Basta!! Taka jest moja wola!! -urwałem stanowczo – Kto następny??
Do tronu zbliżała się korpulentna duża dama , ubrana w białą bluzeczkę napiętą do granic wytrzymałości przez olbrzymi wylewający się biust. Krótka czerwona mini spódniczka z lateksu ciasno opinała ogromne pośladki , a grube nogi w kabaretkach, wbite w niewiarygodnie długie szpilki , nieodparcie przywodziły na myśl widok platformy wiertniczej . Brwi pociągnięte węglem ala maszkara, policzki nasączone Avon by czerwony burak, usta wydatne ,idealne do extremalnej miłości francuskiej sprawiło że zapytałem Starejpierdoły- czy to jedna z tych dam które stoją na traktach i zatrzymują karawany kupców -oferując im sprośne igraszki za pól talara??
Nie Panie!! Owa dam to madam boska-madlena. Z pokoju po 30 stce. Chciała złożyć zażalenie.
Niech mówi – odpowiedziałem znudzony.
Królu mój słodki ! Kochany królu !! Jest na czacie osobnik , prawdopodobnie kmieć o Nicku „proces”
Mam powody sądzić że ów proces dybie na moją cnotę, ponieważ gdy grzecznie rozmawiam z panami ,on nazywa mnie pasztetem z głupiej gęsi oraz spamerką. Następnie wchodzi mi na priv i rzecze w te słowa – tutaj madlejn wyciągnęła kartkę i założywszy monokl na jedno oko – czytała – Moja boska-madlejn – zobaczywszy Twe piękne stopy i przecudne palce u rąk zakochałem się w Tobie bez pamięci i marzeniem moim jest byśmy się zatracili bez opamiętania w cybersexiku.Chciałbym byś swymi słodkimi ustami zrobiła mi kosmicznego loda byś ciągła go mocniej niż odkurzacz by Zelmer lub inny Karcher..
Stop!!! Rozkazałem..
Kim jest ten proces? Zapytałem Staregopierdołe? – O Panie!! to mąż znamienity i prawy. Służył kiedyś w Twej gwardii Panie jako OP – Aspirant proces , przeniesiony za zasługi jako honorowy konsul do szarmowiska . Jest arystokratą czatowym -Herbu mielące cyce.. Brata Twego Szarma kompan , jest jednym wielkim westchniem Pań na czacie – ponoć Anka-kraszanka próbowała truć się dla niego a jodła 1 wybrała furtę klasztorną z nieodwzajemnionej miłości do procesa. Aktualną jego nałożnicą jest fiszbina…ponoć dość kontrowersyjny związek gdyż proces nie lubi ponoć sado-macho.- ciągnął z zapałem Starypirdoła.
Ta fiszbina ??? -zapytałem z niedowierzaniem.
Tak Panie .Ta fiszbina.
Zlany potem obudziłem się.. półprzytomy powlokłem się do kuchni i wypiłem szklaneczkę piwa. Zwaliłem się z powrotem na łózko. Sen natychmiast powrócił….tej nocy przyjąłem około dwieście nicków ze sprawami tak wżnymi że wymagały interwencji samego króla. Setnie się przy tym uśmiałem . Ech..chyba polubię tych dużych dzieciaków z 30stek i 40 -stek- są tacy wyraziści jak postacie żywcem wyjęte z Gogola , Gombrowicza, Kantora….Dobranoc dzieci.
Mr.Jones
2005-09-08 11:29:42
Pamiętam ten tekst, zdaje się z Twojej starej Księgi gości. Nie czaiłem wtedy tych osób, które tam są opisane. Na moje oko, to tekst Mikosza, ale mogę się mylić.
Jedno jest w tym pocieszające – nic się nie zmieniło, od „króla” każdy oczekuje, żeby przejął się jego sprawą, bo dla niego ona jest najważniejsza, cała reszta spraw, to pikuś.
Duże dzieciaki , trafnie napisane /faja/ fajny tekst tak nawiasem …
No, fajny tekścik.
No, dziewczyny z czata co tu przyszły, zainspirowały mnie do odnalezienia tego tekstu.
Mua to Gucia, a Magdyjedynej to nie pamiętacie pewnie. Byłem kiedyś zakochany w niej po uszy.
Istotnie, wygląda jak tekst Mikosza. Pisał to on albo ktoś z jego czatowej stajni twórców internetowych.
Pamiętam Madzięjedyną, jeszcze z Lotu, miała bardzo fajne sygnaturki, głównie z Allegro. „Wojen Cylońskich”, ja już nie pamiętam z linii frontu, a jedynie z opwiadań forumowo-czatowych.
Poprawiłem sobie literaki, okropnbie ich sadzę ostatnio.
mnie jeszcze na świecie tlenowym nie bylo jak tak czytam te Wasze wspominki… Gucię znam z widzenia z pokoju 40stek.. ot tyle
Pewnie to moja perspektywa, ale dawniej po prostu coś się działo, były te różne barwne opowieści, osobowości i osobliwości.
Porównaj sobie to co działo się na księgach, forach, blogach wtedy, a co dziś. Kiedyś nad siecią zapanują: Olsy, Iskanny, Licencje i Sirlanceloty. Tacy jak ja będą w podziemiach montować bomby, jak terroryści.
To jest dystans nie do pokonania i nie do odrobienia. To jest inna epoka, inna sfera. To tak taki dystans jak między „Właśnie leci kabarecik” Lipińskiej”, a „Tańcem z gwiazdami”.
Kiedyś myślałem, że jest jeszcze coś pomiędzy. Myliłem się. Nie ma nic. Kupa i Siwa z kotem.
Madzięjedyną udało mi się jeszcze poznać na forum, ale nie wiedziałam, że byłeś w niej zakochany. Nic na to nie wskazywało. O wojnach z Cylonami wiem jedynie z opowiadań. Zresztą ja nie znałam tego świata na 40-stkach i 30-stkach. Dla mnie tam było zawsze za tłoczno. A w sumie na czacie też długo nie byłam, najdłużej to pokoje procesa7 mnie zatrzymały.
Pojawiłam się chyba za późno na czacie albo w ogóle niepotrzebnie się pojawiałam.
W tych dawnych wojnach, jedno było dobre: grupa trzymała się razem, przeciwko wirtualnym „wrogom”. Dziś, odnoszę wrażenie, że niektórym brakuje obcych wrogów, w związku z tym, usilnie chcą widzieć ich we własnym gronie. Dla mnie jest to niepojęte, ale ja może jestem dziwakiem.
Kawciu, co tu dużo gadać, z czatowej kury zrobiłem z Ciebie gwiazdę. Pokazałem Ci kawał wirtualnego świata.
Kawa, nie ma rzeczy niepotrzebnych.
Pokerze, ależ to normalne, że zmieniają się konstelacje, tworzą nowe koalicje. Nie można ludzi karmić ideałami, musi im się opłacać być w danej grupie.
Proces, trzeba Ci nadać przydomek: rozpalacz gwiazd na bezkresnym niebie czata.
Procesie, miałam na koncie miesiąc czata, gdy pierwszy raz trafiłam na Twój blog, potem po kilku miesiącach znowu i wtedy już chciałam z czata odchodzić. Niczego na nim nie znalazłam i nie czuję się żadną gwiazdą.
Nie wiem Procesie jak inni, ale ja nie przeliczam układów i konstelacji na wirtualną walutę.
Ja bez Kawy nie ciągnąłbym dalej tych forów i czatów, po tym jak Miia czy Sofka sobie poszły w diabły.
Wszyscy kiedyś odchodzą, w zapomnienie…
/faja/ albo odchodza w zapomnienie, albo ich pamięć zawodzi …/faja/
Że też na wszystko jest alternatywa. /faja/
*Niczego nie znalazłam na czacie, w przeciwieństwie do Twych blogów. Dobrze mi się Ciebie czytało, za pierwszym podejściem przeczytałam prawie cały Twój blog na superhost. Potem zgubiłam adres i któregoś dnia ktoś wrzucił ponownie linka. Ot cała historia. Na czacie szukałam ludzi do rozmowy, na pokojach czy na privach. W każdym prywatnym pokoju, w którym się pojawiłam więcej niż trzy razy uraczano mnie zielenią, za cholerę nie wiem dlaczego. Uraczono mnie też kolorem czerwonym, jako wspólny, ale po pierwszym resecie nie miałam ochoty szukać adminów aby mi go założyli. Ja nie przywiązywałam do tego wagi. Bywałam tam, gdzie lubiłam bywać. Miałam przestać bywać, bo mi zakładano kolor? Odpuściłam w pewnym momencie. Kiedy Marzyciel chciał mi oddać pokój odeszłam, nie miałam ochoty na władzę w najpopularniejszym pokoju wśród prywatnych, były inne chętne. Ja ne miałam tam nic do roboty. To nie było dla mnie.
Nie znałem tych pokojów, o których piszesz.
ja na tlena weszłam pod koniec lutego ubieglego roku i odrazu trafiłam na pokój procesa..i tak już zostało … innych grup nie znam /faja/
Co to jest czat? :)
Bywałam w pokojach prywatnych. Na 30-stkach nie było osób zdolnych do rozmowy, a 40-stki wydawały mi się „stare”, bez urazy, jakoś mi nie odpowiadały. stare pryki „poględzające” o pogodzie i cmokające się, wymieniające pomiędzy sobą uprzejmości.
Niektórzy wymagają zajęcia przez innych stanowiska w jakiejś sprawie. Może to być dla Was śmieszne, ale ja miałem, jeszcze w „Lokomotywie” kilka takich rozterek. Jak Valmont mnie zabanował i jak Grześ Wieś pomalował Szarma na zielono.
Wtedy naprawdę byłem zgłuptaczony, a wiedziałem, że oczekują ode mnie zajęcia stanowiska w sprawie. To dziś śmieszne, ale kiedyś byłem taki pryncypialny i chciałem trzymać się zasad.
Nigdy nie spotkałam Cię chyba w żadnym pokoju tlenowym, dopiero pierwszy raz w Lokomotywie, a trafiłam tam dzięki temu co napisałeś u siebie na blogu. Na czaty o seksie nie wchodziłam, nie szukałam tego typu wrażeń.
A ja wchodziłem na czaty „o seksie”. Chciałem pocyberkować, ale ilekroć już sobie przygruchałem jakąś babę, rozpinałem rozporek w celu cybersekszenia, to wchodził drzewo i mnie banował.
Mam traumę, teraz to mi już nie stanie na żadnym cyberku.
w pokojach seks jest chyba mniej seksu niż w innych /faja/ nazwa jedynie taka szumna…
W notce 29 znowu pojawia się ten skurwysyn „drzewo”, ale wczoraj pisałeś o nim w czasie przeszłym, więc teraz w tym pokoju cyberseksisz do woli.
Koya – a czy nazwa pokoju ma w jakimkolwiek przypadku związek z rozmowami? Chyba nie.
Drzewo a czy ja napisalam że ma ? jesteś gotowy z notatkami?
Nie napisałaś, odniosłem się nieudolnie do Twojego wyższego wpisu:)
To co jest na tych czatach o seksie jak nie ma seksu. Coś podobnego! Myślałam, że po 50-tce będę miała gdzie zaglądać.
Zaraz tam „skurwysyn”… Pilnował po prostu, żeby był porządek. On był raczej taki moherowy na pozór, a Ty znasz tego drzewo, Paniepatishonie?
Oczywiście, że nazwa pokoju nie ma związku z rozmowami. Ilekroć wchodzę do budynku, na którym w szyldzie jest „agencja towarzyska”, zagaduję towarzysko na temat sztuki starożytnej i zamawiam rogalika z kawą.
Mnie też nie staje, ale to już z innych przyczyn.
Daj spokój z tymi kiczowatymi cyberkami, spotkamy się w realu to porządzimy, Procesie. ;)
Na szczęście nie miałem okazji poznać tego gościa, zreszta po co. Zdecydowanie preferuję kobiety, byle z klasą. Koya notka będzie, bez obaw. Muszę jedynie znaleść czas, żeby napisać. A to nie takie proste.
Kawcia Tobie jedynie może stanąć włos na bobrze../faja/ :P
Czasem mi stoją, ale pojedynczo nic nie staje. :D
pojedynczy w tym przypadku to jest bóbr :D czasem staje …. na wysokości zadania :P
No widzisz Pstro, jednak na tym czacie w tych pokojach seks można się czegoś nauczyć. :P
Pstro czego sie nauczyłaś w tych pokojach?
…
Panpatishon zupełnie niczego, dalej jestem niewinna i niedoświadczona … /faja/
Do Rezerwy:
***
Pokażcie nicka, a wina się znajdzie!
Koya ależ ja nie kwestionuję Twej niewinności:)
Do Pokera … /pokazanie ..o ten..!/
Któren? :>
To morsem, pol…666?
Nie, w morsie są tylko kropki i kreski, Rezerwo.
o ten.. suń wzrokiem za moim palcem…:>
Osa! gdzieś Ty była jak Cię nie bylo ? lata świetlne na łączach netowych ! ;)
A Ty pisałaś morsem? Trzy kropki, to literka S.
Do Rezerwy:
(wytrysk_na_cycki)*
Znacie ten kawał jak facet (taki w wieku Pokera) przychodzi do lekarza i mówi
– Doktorze, nie wiem co jest grane, ale jaja mi się świecą.
– Niemożliwe, niech pan pokaże – powiada lekarz.
– No, faktycznie, świecą się!… A – doktor puka się w czoło – Rezerwa się panu zapaliła!
69 > 666
69>7
Taki jak ja, nie łazi po lekarzach, bo się boi, Procesie, żeby mu czego nie wynaleźli.
a Rezerwa i ta z 69 to ta sama ? /faja/ czy co?..
Uważam, że Rezerwa wróciła po przeszkoleniu do rezerwy. /faja/
Nie, nie morsem, ale usiłowałam coś tu mądrego napisać i stale szło w kosmos, tylko te kropki przeszły.
Rezerwa się nudzi i próbuje gdzieś się zabawić. Złamałam nogę.
mi kiedyś też tylko kropki wychodzily….droga ewolucji doszlam do liter /faja/
Dodałam sobie twarzowy numerek, Koya1234.
Rezerwo, ciesz się, że nie srce złamałaś. ;)
Nie ma takiej opcji pol…666.
Ja nie lubię numerków, ale poltergeist bez numerków, już był zajęty, niestety.
Rezerwa nie poznaje mnie… swojej ulubionej pstrokatej :P
ja lubię numerki, niekoniecznie przy nicku… koya też byl zajęty że tak dodam
Rezerwo, długo tak myślałem, jak Ty, o tych złamaniach.
Pstrusiu poznaję, Pokerka też.
tyle czasu i pamięta /łza na rzęsie ze wzruszenia/ pamięć widze niezawodna… jak moja czy tam nawet Pokera /faja/ :D
Pstrusiu, zaglądam czasem, ale pisać mi sie nie chce.
Przecież masz nogę złamaną, nie rękę.
następna bierna czytaczka :P dobrze że dziś się zebrała w sobie … pierwsze koty za płoty Oska :D
Jak komentować tak mądre notki?
Oska notki to przykrywka do pogaduch /faja/ nie mamy pokoju na czacie to spotykamy się tutaj ;)
Myślę, że Mr Jones to jest Mr Mikosz :)
Te charakterystyczne przecinki i styl… Zabawnie to wyszło.
Został ślad i wspomnienia. Sprzeczki zacierają z czasem ostre granice i pozostaje więcej miejsca na uśmiech.
Nikt tak barwnie i potoczyście jak Mikuś nie pisał. Niejedna kura się na to jego pisanie złapała.
Mela a co Ty piszesz w czasie przeszlym że pisał ? znowu się pogrzebał za żywego i nic nam o tym nie wiadomo ? /faja/
ps. Mela!!! gdzie Ty łazisz…! /faja/
Piszę w sensie, że kiedyś czytałam takie właśnie teksty Mikusia, teraz nie spotykam.
Ja nigdzie nie łażę, siedzę na dupie i czytam, tudzież oglądam/faja/
koya zmiana planów, napiszem o innym wydarzeniu
Panpatishon piszesz – masz :P/faja/
Mela , Ala będzie dopiero w nocy więc śmialo mozesz pospamować… poobgadujemy ją trochę ?:D
to czuwaj zaraz dostaniesz
Będzie nowa notka? Co za ulga, bo już myślałem, że będę wstawiał. Zaczynam się bać swoich notek, dowalam w nich każdemu po chamsku. /faja/
sprawa7
„Nikt tak barwnie i potoczyście jak Mikuś nie pisał. Niejedna kura się na to jego pisanie złapała.”
Słowa, jak ziarno w spichlerzach- drób to lubi. ;)
W sumie ziarna zbóż dobre na trawienie ;)
toż czuwam :P mądraliński…
no ja dam teraz nową notke …/faja/ może się nie dopatrzą podtekstu…
Pstro, nie bądźmy złośliwi bardziej, niż jesteśmy. /faja/ To już jest znęcanie się!
jak nie podtekst, to podłoże, Pstrusiu:)
Kto szuka, ten znajdzie:)
Dajcie coś nowego, bo Poker puchnie z zazdrości. Wychwalając Mikusia, sprawiacie mu przykrość. Kurwa, po co ja to wstawiłem!?
Ponieważ jesteś złośliwy, no i zwyczajnie cham z Ciebie. /faja/ Procesie.
a bardziej się da ? /faja/ mobbing netowy ponoć uprawiamy…jak rolnicy kurde pole …wsioki znaczy jesteśmy …
Poker, ale Misterem i tak jesteś. Mikuś ma bajer to fakt, ale Ty za to jesteś przystojniejszy;)
grunt to podloże Eliot :D a czy ja się podloże czy kto tam … ważne kto na wierzchu …
Gdybym miał taki bajer jak Mikosz, to już bym większość z Was zaliczył. Podkochiwałybyście się we mnie wszystkie i pragnęły mnie.
Nie odbieram mu „bajeru”. ;)
Procesie, nie jesteś na bieżąco, ja jestem cham.
Proces dobrze że bajeru nie masz bo bylby dylemat w ktorym się podkochiwać /faja/
Pozostawmy to dla misjonarzyL: góra-dół.
Są bardziej nowoczesne rozwiązania, Pstrusiu ;)
Tak, terrorystyczne, Eliot. ;)
co ja tam o nowoczesności wiem Eliot /faja/ prowincjonalna gęś czy tam inny drób …:D
Mam deja vue.
tzn, że matrix ci się zaciął :P
Daj kawałek, Mela, to chyba coś dobrego nie?
Notka fajna.. można się posmiać;)
kolorowych snów, KOCHANI :P
Przepisujecie stare komentarze? Jak pragnę do domu jeszcze nie wracać, już to czytałam.
Idę i wrócę, kurde…
nawiasem deja_vu to mój nick z tych starszych… /faja/ Mela chlapnęłaś ? :)
Pstro, nigdy nie ukrywałam, że jestem pingwinem:)
Koya poszło
Mela, nie przepisujemy starych, tylko niektórzy tu dopisują coś nowego, do starych.
O to to, Pokero, już wszystko jasne.:D
Nie piję, Pst, z natury nie piję.
Poker znaczy manipulują:)
Przecież mówiłam, żeby się nie rozchodzić, bo wrócę.
Gdzie sobie w Peweksie takie fajne okulary kupiłaś, Mela?
Jak będzie u Ciebie następny odpust, kup sobie nowe. Te są z epoki Boney M.
Te z Pewexu już dawno ziemię gryzą, przeesz wiesz,miałeś podobne.
Proces, nie znasz się na modzie.
Proces się zna na kobietach, Pokero, to już zostało kiedyś tam ustalone.
No tak, na kobiety także przychodzi moda. Każda ma swoje 5 minut. ;)
Minet.
Aż pięć? To musi być miłość! /faja/
No bywa, Pokero./faja/
Fajnie tak popatrzeć jak stare pierdziochy przy ziółkach sobie flirtują. Laseczka w okularkach i Pokereczek, kurwa czaruś.
Poflirtuj sobie na impresjach, kto Ci broni?
powiem szczerze, że pięć minet to też nie za wiele /faja/
i zobaczcie jak mi zmula…gdzie moje komcie wskakują /faja/ porażka
Wszystko przez to, Pokero, że go Kawcia wzięła i odeszła.;)
W temacie minety, to tempo jest ważne, Pst, fakt.:D
Bo robicie tu wiochę normalnie. Była tu Licencja, był Valmont, to był porządek.
Mela poważnie ? :P poopowiadaj :D
Co do okularów, to założyłam, bo mam fajniejsze niż Charmee, niech widzi dziecko, że nie ma czym szpanować.
Pokero, mam zdjąć?
czyli wszystko jasne teraz… Proces zrzędliwy bo tęskni /faja/
Pst, to Ty nie wiesz?
Mela, to zależy co chcesz zdejmować.
Mela kuro !! masz zdjęte na komunikatorze … /faja/ niech zazdraszają że nie widzą :D
Tu ma być chaos pierwotny, nie porządek.
Gdzie wieśniary, tam wiocha. Ala przyjdzie?
Spieprzyłem ze swojego bloga bo mnie o ciążę i sztuczne poronienia oskarżają. Ja się kurde nie znam nic a nic na ginekologii.
Mela coś tam liznęłam w tym temacie /faja/
Mnie się okularki podobają, chętnie takie bym założyła.
To poważne oskarżenia, Proces.
Dzięki, Pst, teraz się nie opędzę od adoratorów.
O urojone ciąże Procesie, to się tak nazywa. Tylko nie wiem czy po 9 m-cach jest dzieciak czy nie.
Ala wraca po 1 wszej… /faja/ pisala że 20 km ma do pracy i piechotą bo 1 funt autobus a tak funt do funta i sama wiesz…
Kawciu!:d
Pokero, a kurde, co chcesz, to zdejmę, taka będę dla Ciebie miła.
Jak by była zaradna, to by sobie w pracy chłopaka z autem znalazła. Ale jak ona na czacie nie umiała żadnego złowic, to co chcesz…
On chyba nie pomyśli o okularach, raczej.
Kawciu, Poker lubi w oczy patrzeć.;)
Tak, jestem irydologiem, stawiam diagnozy z oczu. ;)
Spójrz mi, Pokero i powiedz, to ciśnienie to mi się dźwigło z braku seksu, czy co?
No, słyszałem, że Ala strasznie oszczędza w tej Anglii. Konserwy dla psów jada. Tak jak w filmie „Fucha” Skolimowskiego.
A nie irytologiem? :P
Ja bym się zirytowała jakby facet chciał ze mnie przede wszystkim okulary ściągać. :D
Polscy producenci też oszczędzają, jemy to samo, co psy, tylko ładniej opakowane.
No czasami, Kawo, kogoś wkurzę, znaczy zirytuję, albo ktoś mnie. ;)
Boszsz, tak patrzę na te Wasze awatary i normalnie: Suzi Ontario i siuga bary low.
I Procuś, do kolekcji.
I Gumbaj Dans Bend.
I co się nabijacie z Ali? Wróci, założy restaurację i będzie nieświadomych klientów tym samym karmić i nie wiadomo czy nie znajdziecie się wśród nich. :P
Z Ali wolno nam się nabijać, to się nabijamy. /faja/
Pstro, cycka trzeba w awatar, ten od flaneli tak nie wkurzał, nie?
A mój awatar w porządku czy do kolekcji? :D
Pokerze mnie to nigdy nie irytujesz, ale ja nie mam wymagań chyba co do Ciebie. Lubię Cię takim jaki jesteś. ;)
Ja nie zmieniam avatara! /faja/
Nie wolno się z Ali nabijać jak jej nie ma.
Ala fakt oszczędza na czym popadnie… neta też odpala w nocy bo taryfa na prąd tańsza /faja/
Mela moj sie w avatar nei zmieści…:D
Kawciu, Twój byłby w porządku bez tej atropiny, trochę za dużo romantyzmu sobie wkropliłaś.:D
O, Pstro w końcu transfer zluzowali. /faja/ Się dopchać nie mogła, bidula. :)))
Mela, ja, jako irydolog, uważam, że to nie jest atropina, a „dragi”. /faja/
Jak chcesz, to ja go wezmę z tej foty, na której Ci się wymsknął i zmniejszę.:P:D
Pokero, ja się na dragach jeszcze nie znam./joint/
Mela, Ty piszesz o wymskniętym na focie Pstro, czy moim? :>
Poker :D musi ktoś się do mnie podpiąl /faja/ jak to mnie pożalowal…chociaż jeden…:D
Mela pomniejszysz i wyjdzie że mam A /faja/
Nie mam Twojej foty z wymskniętym, Pokero!!!
Mela pisze o wymksniętym moim na focie bedącej u Ciebie :D
Pst, w to już nikt nie uwierzy, legenda robi swoje.:P:D
Pst, jakaś Ty naiwna, bosz…pewnie tylko ja i Ty nie mamy wymskniętego Pokera.
Gdzie yta nowa notka? Ja się w tej już pogubiłem i zaczyna się robić gorąco.
Mela a bo mi każdy kit mozna wcisnąć przesz wiesz .. /faja/ :D
To chyba dobrze, że gorąco, u mnie oscyluje koło 6 stopni.
Pstrusiu, wiem, dlatego Ala musi Cię pilnować.:D
No to do jutra, kury.
Mela :D tak /faja/ Ala pilnuje jak nikt …