Taki tytuł ma jedna z przypowieści Paulo Coelho …
Pewien porywczy samuraj, znany z tego, że atakował bez żadnej przyczyny, przybył do bram klasztoru zen i zażądał spotkania z mistrzem. Ryokan bez wahania wyszedł mu na spotkanie. – Mówi się, że inteligencja jest potężniejsza od ślepej siły – rzekł samuraj. – Czy możesz mi wyjaśnić, czym są raj i piekło ? Ryokan nie powiedział nic. – Ja z łatwością mogę to wyjaśnić – wykrzyknął samuraj. – Aby pokazać komuś, czym jest piekło, należy mu zadać silny cios. Aby pokazać, czym jest raj, wystarczy tylko zagrozić mu siłą i pozwolić odejść. – Nie rozmawiamy z takimi głupcami jak ty – rzekł mu spokojnie mistrz zen. Krew uderzyła samurajowi do głowy i zapałał nienawiścią. – To jest właśnie piekło – powiedział Ryokan z uśmiechem- kiedy pozwalasz sobie na to, aby jakieś bzdurne uwagi wyprowadziły Cię z równowagi. Zdumiony odwagą zakonnika samuraj złagodniał. – A to jest raj- powiedział Ryokan, zapraszając go do środka – kiedy nie reagujesz na niedorzeczne prowokacje.
Tjaaaa samuraj to krzykliwa jednosta. My jednak żyjemy w Europie, a ta da się lubić pomimo wszystko. :)
yhy /faja/ krzykliwym jednostkom mówimy stanowcze NIE ! :D
” – A to jest raj- powiedział Ryokan, zapraszając go do środka – kiedy nie reagujesz na niedorzeczne prowokacje.”
Nic dodać, nić ująć.:)))