.
Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej./ by Ryszard Kapuściński …
Myślami wiecznie podróżujemy , oby trafiały tam, gdzie czeka na nie uśmiech …
Reklamy
Pst, Twoje myśli trafiają zawsze tam, gdzie czekają na nie dwa uśmiechy, jeden jest mój;)
Ala, bez prawo jazdy tak myslami trafiać to… no fuksiara jestem nie ? /zamryganie brewką/
No jesteś, jesteś, ale mandatów po drodze to trochę nałapałaś;)
fakt, trochę wykroczeń mam na swoim koncie, przyznaję się bez bicia /faja/
Nie Ty jedna, to pocieszające:D
Ala Ty to potrafisz mnie podtrzymać na duchu jak nikt… że nie jestem taki matoł na jakiego wyglądam :D
Pst, tytuł tej notki nie powinien brzmieć „doga do domu” tylko „autostradą do nieba”, albo i piekła, czort wie.:P
Ala masz rację , musi sam diabeł mi w myslach namieszał /faja/ :D
Aha, ciekawe gdzie jeszcze Ci mieszał.
jakie ładne, takie ciekawskie /faja/ :P ;D
To dokąd tym razem wyruszamy?:D
Charmee, powiedz Slimowi, zeby się tak nie krygował i niech za spamerkę się bierze.
Zosia czeka!
Zośka jakie tym razem? jakie kurde tym razem ? :P
czołem tak w ogóle , piękny dzień dziś mamy co nie ? ;) pochmurno ale co tam /faja/
Nie mogę Zośka… Ja mu właśnie powiedziałam, że dziś jest Międzynarodowy Dzień bez Spamu… Za to Światowy Dzień Flirtu by Mail :P
a to pierwszy raz? mówilas cos o niekończącej się przygodzie :P
no cześć cześć.. mamy jesień.. przyniosę Ci naręcze złotych liści i korali jarzębiny. ;))
aaa dzień bez spamu, to dlatego tak mi się nie chce spamować :D:D
tak prawdę powiedziawszy majac do wyboru międzynarodowy dzień spamu i światowy dzień flirtu, też bym to drugie wybrała /faja/
Zośka chcesz się łapnąć na takie never endind story ? :P
chyba juz się łapnęlam, co? :D
Nie mam dziś siły. Po tym nocnym seksie jestem wykończona.
Pozdrów wszystkich Pstro. :D
rany ale się ta Zośka przechwala, ale smaka robi /faja/ :P
A u mnie słońce /faja/…
Ale mi jakoś tak kurde…lirycznie… /głowa w chmurach/
a u mnie słońca jak na lekarstwo /faja/ … a co Ty taka bujająca w obłokach a ? /spode łba zerk/ …:D
A bo fajny dzień wczoraj miałam… Taki oczyszczająco – pouczająco – wyzwalający… I jeszcze TA tuba… Echh… Czasem potrzeba pchnięcio – szturchnięcia, żeby zrozumieć /Charmee filozofia kłania się :D/
* pchnięcio – w cudzysłowie :P
rozumiem że te pchnięcia Cię nastroiły ? :P
Kto śmial Cię charmee sponiewierać> w sensie pchnąć?
Nie to, zebym jakos specjalnie chciała pierś nadstawiać, ale mogę mu/jej powiedzieć co myslę , z tym akurat nie mam problemu;)
smieszą mnie te wojenki u proca, jak Boga kocham :D
wojenko wojenko cóżeś Ty za pani… /zanucenie z lekkim fałszem …/ /faja/
Haniu witaj, ale zerknij jak ją te pchnięcia nastroiły lirycznie /faja/ ;)
Sofijko? chciałaś jeszcze coś powiedzieć, może coś dodać? a może zechcesz zajać stanowisko, tylko koniecznie się zastanów czy to będzie dobrze i mile widziane.
Haniu, kurde… Ja wiem, że nie masz problemu, żeby powiedzieć co, komu i dlaczego… Ale tutaj to akurat były pozytywne pchnięcio – szturchnięcia… Szkoda by to zaprzepaścić, bo nie urywam, że liczę na więcej /buja w obłokach po raz setny, bez podtekstów of course/…
ja Ci mówię , że od ciągłego bujania to może zemdlić :D :P , albo można sie zakręcić… jakostak ../faja/
Nie urywam i nie ukrywam, oczywiście :D
na tym stanowisku na ktorym ja jestem jest mi bardzo dobrze Haniu, czyli z boku.
Ale jesli koniecznie chcesz znac moje zdanie to je wypowiem:
Proces do doskonały prowokator.. wrzuca tekst i patrzy co się będzie dzialo. Każdy, kto reaguje na te prowokacje gra dokładnie w jego grę. Sądziłam, że Wy jako stare wyżeraczki juz o tym wiecie. Ja do niedawna nie wiedziałam.
Tymczasem on żągluje i ustawia swoje pionki jak mu pasuje.. ta z tym ten z tamtym, przeciaganie liny raz w jedną raz drugą stronę, budowanie fortec i naparzanka.
Nagle się okazuje, że jest zgrzyt zupełnie w innym miejscu niż pierwotnie. A najciekawsze jest to, że ludzi to kręci.
Chyba zacznę go podziwiać.
widzisz wszystkie pozazdraszczały bujania i poszły posmucić się w kąciku /faja/ spam odłogiem zostawiając …
Zośka a przypomnij kiedy go nie podziwiałaś ? :P przegapiłam coś ? /faja/ :D
był taki moment, Pstro, zapewniam ;)
ja to do proca od początku niezmienne stanowisko trzymam /faja/ … lubie drania , ale nie wypeplaj nikomu …
Nie próbuj nigdy iść pod prąd, nie próbuj nigdy szukać przyczyn /gwizd/ /irokez/ /faja/ /dezerter/
charmme to mój hymn narodowy ;)
Lonstar 12:48:27
brakuje tekstu, że jestem lepszy niż proces i teraz mnie kochasz:P
uzupełniam więc. Bardziej kocham Lonstara.
musisz Lonstarowi linka podesłać , że takie zdanie tu widnieje bo gotów nie uwierzyć /faja/
po co, niech nie wie… wiesz, że ze mnie trudno wydusić zeznania.
Sofijko, ale nie rozumiem co Cię kręci, bo z tego co mówisz to zaliczasz i siebie do grona tychże. Kręci i bawi Cię to , że ktoś zabiera głos odpowiadając na komentarz , który jego nie dotyczy i w chamski sposób usiłuje umniejszyć każdemu?
To miłej zabawy Ci życzę.
Mnie osobiście chamstwo uwiera i nic w tym zabawnego nie dostrzegam, ale prawdopodobnie skażona jestem „swoim wiekiem”
Koya, można kogoś darzyć sympatią, nie tracąc własnego zdania,. Uważam wręcz, ze wówczas jest to tak zwane koleżeństwo czyste , w którym rozkładamy swoje karty i pokazujemy , ze jest w nim miejsce na wszystko, na stawanie w obronie, na burę i na słodkie popierduszki. W takim układzie stwierdzenie „dałeś/aś ciala” nie jest przyczyną rujnującą układ koleżeński:]
Haniu ze mną układu koleżeńskiego nie zrujnujesz /faja/ że tak Cię tym stwierdzeniem doprowadzę do łez radości :>
Kurcze, muszę to poddać głebokiej analizie, wzruszona jestem (lizak kogutek)
powiem Ci, że też jak to napisałam to mnie wzruszenie za gardło ścisnęło .. /schrupanie orzeszka ziemnego/
Tęsknię za Slimkieeeem /mur/
Gdybym byla wprawna w wyszukiwaniu tub, to bym Ci zadedykowała jakiś utwór mojego ulubionego Tercetu Egzotycznego, niewykluczone , ze byłoby to żegnaj Pamelo, czy na odwrót?..to kurdę tekst jest taki urokliwy!
a własnie , gdzie to kolega Slime się podziewa ? /kolejny orzeszek ziemny/
Mnie również niezmiennie wzrusza…Niezmiennie i niezmiernie…
Tęsknota uszlachetnia, więc nie próbuj nam wmówić droga charmee, że mówisz prawdę (lizak kogutek)
Haniu no to wtedy bym się rozkleiła na bank /faja/
Cześć dziewczyny.
Haneczko, mnie chamstwo też mierzi. Jestem taka krucha../och..omdlałam prawie/
A prowokacją, albo właściwie skutkiem prowokacji P7 uważam również to, ze my w tej chwili rozmawiamy ze sobą na ten temat.
Choć ja bardzo nie chciałabym budować sobie ewentualnej relacji z Tobą własnie w tych okolicznościach.
Pst, Ty i tak już jesteś nadmiernie wzruszona. Haniu nie dawaj tej tuby, Pst może tego nie znieść.
Ala /tuli/ jak to o mnie dba i moje emocje :P:D , ale ona wie , że ja delikatna i krucha /faja/
No właśnie się podziewa i podziewa… Zapodział MISIE…
Czejść Ala…
Cześć, Czarmi:P
Pst, no tak, Ty delikatna, to trzepanie worów taką delikatność w Tobie wyrobiło.
A może być „Bialy miś”? też fajny.
Sofijko a ten, ale ja to lubię tylko patrzenie w oczy i karmienie kaczuszek w parku (lizak kogutek) i fajnie , jesśi ktoś ma wyższyszy poziom testosteronu ode mnie ;)
trzepanie worów bozszz
Ala bo to wiesz…trzeba delikatnie trzepać żeby nie uszkodzić /faja/ mądrala jedna…
….z cementem, Sofijko i co to za ” Bosz..”? żadna praca nie hańbi, jakbyś nie wiedziała.
Haniu to prawie tak jak ja… wybacz nie mogę się skupić na głebokich przemysleniach.
To trzepanie worów mnie rozproszyło jakby..
Zośka świntucha /faja/ jedno jej w glowie…:P:D
Sofijko, to może pogadaj z Pst, może załatwi Ci jakąś fuchę u siebie na budowie?
Pożegnam się, bo głupstwa wygadujecie i czuję niepokój wpływający ognistą czerwienią , na moje pyzate lica :]
To do ….
pogadam na pewno.. moze choc jeden dorodny wór się dla mnie znajdzie. wytrzepię z rabatem.
Aha, Haniu powiedz lepiej, że to już pora owce wypasać, a nie…
Ja zawsze wyżeram chleb dla kaczuszek i ciasto dla rybek… To już mnie nie biorą /faja/… Znaczy nie biorą na ryby ani na szlajanie się po parkach…
Zośka dalej świntuszysz … czekaj Cię ktoś wybato/rz/ż/y za to /faja/ :P
Charmee znaczy wyjść imprezowych masz zero ? :>
No, imprezowych w plenerze to zero… Jedynie spływy kajakowe mi się ostały – ostatni bastion… /faja/
jak ja po wielodniowym siedzeniu w domu wychodziłam na imprezę, to musiałam się miastem przejść /szumnie nazwałam swoją wioskę nie?/ żeby popatrzeć , czy czasem się moda nie zmieniła przez ten czas /faja/
Ależ skąd, pstrokata? Żaboty i garsonki stale na topie.
wiem Ala, ale zastanawiałam się czy plisowanki w kratkę też sa jeszcze na topie bo mialam naszykowaną /faja/
w dniu wrzesień 21, 2008 @ 10:51 pm7
alkacja79
Pst, tytuł tej notki nie powinien brzmieć “doga do domu” tylko “autostradą do nieba”, albo i piekła, czort wie.:P
Alu, a może ” nie tędy droga” albo możeee.. „Droga Ala”
hmm? jak myslisz?
w dniu wrzesień 22, 2008 @ 2:37 pm72
koya123
Zośka dalej świntuszysz … czekaj Cię ktoś wybato/rz/ż/y za to /faja/ :
Pstro, może zrobisz film o tym jak trzepie wory :D